Rozważanie na Wielki Piątek

Ogród, odpoczynek, modlitwa. Spośród tysiąca trzystu dwudziestu słów w dzisiejszej Ewangelii wybieram słowo „ogród” i zapraszam Cię do rozważenia tego słowa. Ogród jak najbardziej kojarzymy z czymś pozytywnym. Przeważnie w klasycznym ogrodzie rosną rośliny typu kwiaty, mające upiększać otoczenie, a zapachem przyciągać. Równie ważny, obok ogrodu kwiecistego, jest także ogród warzywny. Owoce tego ogrodu mają walory smakowe oraz prozdrowotne. Myślę, że swobodnie do tych dwóch znaczeń ogrodu możemy dołożyć jeszcze jedno: mianowicie, ogród miejscem odpoczynku. I właśnie taką rolę miał ogród oliwny w Jerozolimie. Zapewne brano z niego owoc oliwek i po wytłoczeniu uzyskiwano czystą i zdrową oliwę, którą można spożywać, a także leczyć niewielkie rany. Ogród oliwny – tamten ogród Oliwny – to miejsce odpoczynku pielgrzymów przybywających do Jerozolimy na święto. Zapewne po odbyciu długiej wędrówki można tam było przygotować się, przebrać i złapać oddech przed wejściem do świątyni. Nie inaczej robił Jezus, z pewnością odpoczywał w tym miejscu wraz z uczniami, dlatego znali to miejsce, ale przychodził tam także na modlitwę. Wiemy z innych fragmentów Ewangelii, że Jezus często odchodził w samotność i modlitwę, by w tym czasie pielęgnować relację z Ojcem. Nie inaczej było podczas ostatecznej modlitwy, walki, którą Jezus stoczył tuż przed męką. „Nie moja, ostatecznie, ale Twoja wola niech się stanie”, powiedział Jezus. Taka modlitwa, której dziś wzór daje nam Jezus, wiele kosztuje, ale warto się do niej przygotowywać przez całe życie. Trzeba nam za przykładem Jezusa być gotowym na swoją Getsemani, by w naszym sercu wyrósł ogród pełen owoców dobra, wiary, nadziei i miłości.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie publikowany.